- Wiewiórka wyglądała jak by powiedzieli jej, że co najmniej stado słoni przyjechało, żeby wziąć z nią ślub. Hermiona tylko się uśmiechnęła, gdy do stołu podszedł Harry. -- Gin, gratulacje! - radośnie krzyknął Potter tuląc rudą. Dzień dobry, wiewiórka macha łapką i informuje, że sprawdzone zostały już wszystkie prace z tematu 9 (21xNJ). Jeżeli są takie i tacy, którzy mimo to nie dostali odpowiedzi, proszę o info ze skrinem Pogoń za ogonem to rodzaj treningu. Jeśli zauważysz, to przed rozpoczęciem wygłupów czworonożny lekko macha końcem ogona, jakby się drażnił. Rasy kotów ozdobnych nie mają wyraźnych umiejętności zarabiania, ale nadal muszą rozwijać się intelektualnie. Brak rozwoju intelektualnego cash. Uwaga! Ten artykuł może zawierać spoilery. Jeżeli nie chcesz sobie psuć radości z czytania, zawróć stąd jak najszybciej. Nazwa tego hasła odnosi się do więcej niż jednego pojęcia. Zobacz także inne znaczenia wyrażenia Olcha. “ Dlaczego wszystkie koty nie mogą być po prostu przyjaciółmi? To, że mieszkamy w różnych miejscach, nie oznacza, że musimy walczyć. ” —Olcha do Czystego Nieba, "Pierwsza bitwa", strona 46 (angielskie wydanie, tłumaczenie nieoficjalne) Olcha (ang. Alder) - starożytna wojowniczka Klanu Nieba, wcześniej w Obozie Czystego Nieba pod przywództwem Niebiańskiej Gwiazdy w Lesie. Opis Olcha to smukła[2], nakrapiana[7], szaro-brązowo-biała kotka[8] z krótkim, puszystym futrem[9]. Historia Urodziła się jako kociak Mglistej ze swoim bratem, Brzozą, ale jej matka została zabita przez Czyste Niebo. Ten postanowił zabrać kociaki do swojego obozu, gdzie zostały adoptowane i wychowane przez Płatka. Olcha zachorowała na tajemniczą chorobę i została szybko uleczona przez Płonącą Gwiazdę, ale za to straciła przybraną matkę. Nadal pomagała przy obowiązkach obozowych i była doskonałym przykładem lojalnego kota urodzonego spoza Obozu i Klanu. Brała też udział w ataku Klanu Wiatru na Klan Nieba. Fabuła Świt Klanów Wzrastający grzmot Olcha, wraz ze swoim bratem, Brzozą, to kocięta włóczęgi, Mglistej. Piorun znajduje bezimienne rodzeństwo w ich legowisku, będąc właśnie świadkiem, jak Czyste Niebo zabija ich matkę, Mglistą. Wzywa ojca, który klnie na siebie, gdy zdaje sobie sprawę, że właśnie osierocił dwójkę kociąt. Oboje wyciągają je z posłania, a Piorun zasłania widok na ciało Mglistej, nie chcąc, by jej dzieci to zobaczyły. Czyste Niebo sugeruje, że zabiją je, ponieważ jest to najlepsza rzecz do zrobienia, ale Piorun i Płatek zaprzeczają, kotka oświadcza, że się nimi zaopiekuje. Czyste Niebo jest zszokowany, ponieważ Płatek nienawidzi Mglistej, ale kotka odpowiada, że wie, jak to jest być bezbronną bez matki i nie posiadania nikogo do pomocy. Piorun postanawia pomóc jej w adopcji i ta przechodzi nad kociętami, mrucząc, że wkrótce znajdą się w ciepłym legowisku. Podnosi Olchę, a Piorun Brzozę. Ten się zastanawia, czy jego ojciec naprawdę zabiłby kocięta, gdyby Płatek się nie zaopiekowała bezimiennymi kociakami. Na wrzosowisku Wietrzny Biegacz i Janowcowe Futro informują Skrzydło Szare i jego koty, że Czyste Niebo rozszerza swoje terytorium. Ujawniają, co stało się z Mglistą i przeszukali jej legowisko, ale nie mogli znaleźć jej kociąt, a dwójka kotów uważają, że zabił je tamten przywódca. Kiedy znaleziono umierającą Trzmiel, Czyste Niebo się ujawnia. Wietrzny Biegacz żąda wiedzy, czy je zabił, lecz ten odpowiada, że Płatek się nimi zaopiekowała. Piorun niesie wiewiórkę dla Płatka i rodzeństwa. Kotka mu dziękuje, a kocur ma nadzieję, że wyrosną na zdrowe koty. Pyta, jak Płatek je nazwała, a ta odpowiada, że nazywają się Brzozą i Olchą. Ten twierdzi, że to są dobre imiona. Płatek przeżuwa część wiewiórki i zaczyna namawiać przybrane kociaki, żeby jej trochę zjadły. Olcha zaczyna czołgać się do brzucha kotki po mleko, lecz kotka odrzeka, że muszą zacząć jeść zwierzynę, ponieważ są starsi. Kotka piszczy, że teraz duzi i wraca do skubania wiewiórczej papki. Pierwsza bitwa Kiedy Opadające Pióro kłóci się z Czystym Niebem, przywódca przywołuje Olchę i Brzozą, zauważając, że są to kociaki, a w przyszłości będzie ich więcej. Później zwołuje spotkanie, Płatek idzie do niego, a rodzeństwo spoglądają za nią z błyszczącymi oczami. Matka każe jej zostać na miejscu i upewnić się, że brat jest z nią. Gdy kotka podchodzi, by go powitać, Czyste Niebo ledwo ją słyszy, gdy uważnie obserwuje Brzozę i Olchę będących w cisie i zauważono, że Płatek przyjęła ich po tym, jak sam zabił ich matkę, Mglistą. Podczas spotkania, kocur zauważa, że Olcha ciągnie ogon Brzozy zębami, próbując wciągnąć go z powrotem pod cis. Kiedy Szybka Woda wspomina o możliwości wojny z Skrzydłem Szarym, Czyste Niebo zaprzecza byciu mordercą Trzmiela i macha ogonem w kierunku rodzeństwa, mówiąc, że ratuje koty. Kiedy idą na trening bojowy, Broza pyta, czy mogliby popatrzeć z Olchą szarpiącą go za ogon, a przywódca pozwala im, odsuwając się na bok, gdy dwa kociaki pędzą do przodu i zatrzymują się obok przybranej matki. Gdy sesja treningowa trwa, patrzą, jak Pokrzywa leci na nich, a Płatek nakazuje im ruszyć, sprawiając, że oboje wrzeszczą i rozpraszają się jak myszy, zanim tamten upadnie na ziemię obok nich. Kiedy Czyste Niebo zabiera Brzozę i Olchę na szkolenie myśliwskie, mówi koteczce, żeby się pospieszyła. Ta ściga się za Brzozą, na wpół biegnąc, na wpół się ślizgając, i zauważono, że jest tylko wielkości małego królika, co sprawia, że przywódca myśli, że w końcu będzie musiała dorosnąć. Idzie dalej i mówi się, że Płatek błagała go, aby nie zabierał ich na trening, lecz ten i tak to zrobił. Olcha następnie wzywa brata, aby jej pomógł, co skłoniło Czyste Niebo do odwrócenia się, tylko po to, aby zauważyć, że koteczka zniknęła. Brzoza pochyla się do rowu, wyciągając siostrę za kark i puszczając. Pyta, czy wszystko z nią w porządku, a ta wstaje się na łapy, potrząsa futrem i potwierdza. Chwilę później obaj wyskakują z kępy paproci i wspinają się po zboczu z futrem płasko przylegającymi do ciała i położonymi po sobie uszami. Olcha zatrzymuje się długość ogona za bratem i narzeka, że nie mogą biec szybciej. Przywódca otacza je, gdy łapią oddech i każe Brzozie zaczekać, zachęcając koteczkę do zapytania, czy będzie sama. Ten odpowiada, że tak, zbliżając pysk blisko jej, sprawiając, że ta odskakuje z zaskoczenia i dodaje, że pójdzie z nim, ponieważ bawią się teraz w chowanego. Olcha kwestionuje jego wybór, a ten uważa, że to się przyda w przyszłości. Olcha pyta, czy mają się ukryć, gdy brat będzie czekał, a Czyste Niebo to potwierdza, nazywając ją inteligentnym kociakiem. Następnie mówi jej, aby znalazła miejsce, w którym Broza nigdy nie pomyślałby, żeby tam poszukać, a ta pyta, czy ma jakieś pomysły. Kocur każe jej się uciszyć i zwolnić, żeby miała trochę energii na następną część sesji. Kiedy szukają miejsca, Olcha dogania go i narzeka, że nie ma gdzie się schować i że powinni byli zatrzymać się w paprociach. Przywódca informuje ją, aby kucnęła za drzewem w taki sposób, że kiedy brat tu przyjdzie, miała miejsce, by go zaatakować. Zdezorientowana koteczka, kwestionuje jego rozkaz, myśląc, że bawią się w chowanego, ale kocur odrzeka, że trenują i kto by pomyślał, że będzie się z nim kłócić. Olcha odmawia, ponieważ nie ostrzegł Brzozy, a ten uzasadnia, że musi się nauczyć. Ta dodaje, że to niesprawiedliwe, ponieważ nie byłby gotowy i czułby się źle. Czyste Niebo podziwia jej odwagę, ale wierzy, że musi dorosnąć i odpowiada, że chociaż instynkt każe jej śledzić wroga, czasy się zmieniły, więc muszą wyrosnąć z tych instynktów. Olcha spogląda na swoje łapy, gdy przywódca kontynuuje, żeby wyprzedziła swoich wrogów, przez co koteczka pyta czy kiedykolwiek jakiś mieli. Czyste Niebo wyjaśnia, że każdy kot, który chciał ukraść zdobycz z ich terytorium, jest wrogiem i sugeruje jej, aby wytarzała się w błocie. Olcha pyta dlaczego, a ten odpowiada, że to ukryje jej zapach. Koteczka marszczy nos i narzeka, że błotnista kąpiel pachnie gnijącymi liśćmi, ale przywódca każe jej się wytarzać. Olcha przewraca się na plecy i przekręca na bok. Kiedy kończy, skarży się, jak pachnie, ale kocur wskazuje, że zamaskowała swój zapach i sugeruje jej wybranie drzewa, za którym ma się schować. Dodaje, żeby się pospieszyła, a jej futro jeży się wzdłuż kręgosłupa i niespokojnie podchodzi do następnego pnia, nagle się skręcając, by dotknąć nosem swego boku. Czyste Niebo każe jej się ukryć, ale ta narzeka, że jej futro wydaje się dziwne, a kocur każe jej przykucnąć w szczelinie między dwoma korzeniami i pozostać nisko, aby Brzoza jej nie wypatrzył. Mimo to wciąż narzeka, że czuje się źle, ponieważ myślała, że bawią się w chowanego, ale teraz chce, zaatakowała brata. Przywódca odpowiada, że chce zobaczyć, czy może go zaskoczyć, a koteczka odpowiada, że mogłaby to zrobić bez zapachu gnijących liści. Przyciska brzuch do podłoża, a ten argumentuje, że zapach zgnilizny może być najlepszą bronią, jaką by miała, gdyby Brzoza był prawdziwym wrogiem, ale Olcha zwraca uwagę, że tak nie jest i siada. Pyta, dlaczego wszyscy nie mogą się dogadać, bo mimo zamieszkania w różnych miejscach, nie muszą walczyć. Czyste Niebo macha łapą, chowając pazury, zanim uderza ją w ucho, ale Olcha chwieje się przed ciosem, potykając się o korzeń. Ten twierdzi, że próbował pomóc jej wygrać, gdyby kiedykolwiek wdała się w bójkę, a koteczka wstaje na łapy, cofając się. Przywódca beszta ją za to, że jest przestraszona, a ta zastyga jak królik, kiedy sam ląduje przed nią, wpatrując się w nią i koteczka drży, gdy dotyka pyskiem jej głowy. W okolicy rozbrzmiewa szczekanie psa, a Olcha skacze pod niego, wskazując, że Brzoza jest tam sam. Odbiega od niego, a kocur nadąża za nią, dopóki jej nie wyprzedzi, a Olcha piszczy, żeby uratował brata. Przerażona, krzyczy, że pies go zabije i dodaje, że Czyste Niebo musiałby go uratować. Nagle pojawia się Płatek, a koteczka wyje jej imię. Później matka wzywa dwójkę kociąt, które kulą się w zagięciu najniższej gałęzi, ściśnięte razem jak pisklęta. Przywódca informuje ich, że mogą bezpiecznie zejść, a Olcha się pochyla, drżąc, gdy dociera do ziemi. Przybrana matka liże ją szorstko, a ta otrzepuje swoje futro, drżąc, gdy błoto spada na podłoże i stwierdza, że ma już dość treningu. Płatek zgadza się i postanawia zabrać ich do domu, prowadząc ich w dół zbocza. Olcha zbliża się do kotki i wyjaśnia, w jaki sposób mieli nauczyć się atakować inne koty. Ta zwalnia, aby zlizać trochę błota ze futra adoptowanej córki, a ta kontynuuje, że Czyste Niebo chciał, żeby wyskoczyła na Brzozę, kiedy przyszedł ich szukać. Po odwiedzinach Krzyku Kawki i Pioruna, przywódca zastanawia się nad śmiercią Mglistej, wspominając, że byłby dla niej łagodniejszy, gdyby wiedział, że tylko chroniła swoje dzieci. Następnie woła do Płatka, która siedzi w pobliżu cisu z kociakami. Po spotkaniu z Kocurkiem, rodzeństwo wita przywódcę, gdy wraca, a ich oczy błyszczą radośnie. Pytają, czy mogliby potrenować, omijając go. Kiedy Piorun i Piorunowy Ogon przybywają, aby szukać Żółwiego Ogona i jej kociąt, Czyste Niebo myśli o Olsze i Brzozie czekających na niego w zagłębieniu oraz o tym, jak będą do niego biegnąć, gdy dotrze na miejsce, a także o tym, jak chcieli z nim być. Podczas spotkania przy czterech dębach, Płatek argumentuje, że Krzyk Kawki został zabrany, ponieważ nie mogła zostawić go samego z jej kociakami. Płonąca gwiazda Kiedy Wysoki Cień odkrywa chorego ptaka, wkrótce pojawia się Czyste Niebo, a za nim Płatek z adoptowanym rodzeństwem. Piorun zaczyna wyjaśniać, co się z nim stało, ale urywa, gdy kociaki rzucają się do przodu i zaciekawione przyglądają się martwemu ptakowi. Mówi im, żeby tego nie robili i odpycha ich delikatną łapą, każąc się cofnąć. Po tym, jak Brzozie wciąż udaje się obwąchiwać ptaka, Czyste Niebo kiwa im głową, nakazując im, by teraz wracały. Piorun zauważa, że w oczach ojca widać troskę o rodzeństwo, które nawet nie jest jego. Te podchodzą do Płatka, która zbiera je blisko ogonem i czule oblizuje ich uszy. Po tym, jak przywódcy rozmawiała trochę więcej o Płonącej Gwieździe, Czyste Niebo mówi ich przybranej matce, aby zabrała Brzozę i Olchę z powrotem do obozu, a ta się odwraca, prowadząc kocięta z powrotem w zarośla. Później, gdy Wróble Futro jest w Obozie Czystego Nieba, Brzoza próbuje zapewnić jej wygodę i wspomina, że razem z Olchą lubią mieć innego młodego kota w obozie. Później, gdy Czyste Niebo wraca do swojego obozu po zgromadzeniu, Płatek, który została, aby opiekować się kociakami, spieszy się na spotkanie z nim i spanikowana mówi, że coś jest nie tak z Olchą. Pędzą do jej legowiska, które kotka z nimi dzieli i widzi tylko koteczkę leżącą wygodnie wśród mchu, z Brzozą siedzącym obok niej i głaszczącym łapą jej ogon. Gdy Płatek zauważa, że Olcha nie skupia się na niej i stwierdza, że coś jest nie tak, Jednooki mówi, że powiedział o tym Czystemu Niebu, a kotka nagle się przesuwa, by stanąć przed rodzeństwem, ostrzegając je, aby pozostały w swoim posłaniu. Kiedy Czyste Niebo wraca do swojego obozu, aby odzyskać przywództwo po śmierci Jednookiego, na polanie widzi Płatka, Brzozę i Olchę leżących w prowizorycznym gnieździe u stóp starszego krzewu. Cała trójka wykazuje oznaki choroby objawiające się wzdęciem brzucha, owrzodzeń na skórze i piany wokół szczęki. Płatek jęczy, gdy ledwo się wysila, by lizać i pocieszać kociaki, a kiedy kocur jest zdezorientowany tym, co tam robią, Żołędziowe Futro wyjaśnia, że Jednooki kazał im odejść i im nie pomógł. Kontynuuje, że twierdził, że powinni zostawić chore koty na śmierć, ponieważ nie są już pożyteczne. Dodaje, że dopiero dzisiaj do nich dotarła oraz przyniosła im wodę i jedzenie, ale boi się, że jest już za późno. Obłoczna Plama mówi, że może jeszcze nie i biegnie do trójki, wyjaśniając, że Wysoki Cień i Skrzydło Szare poszli po Płonącą Gwiazdę. Niestety Płatek umiera, a Żołędziowe Futro miauczy, że kiedy przynieśli jej jedzenie, wzięła tylko jeden kęs, a resztę dała kociętom. Czyste Niebo zauważa, że choć Brzoza i Olcha nie byli nawet jej, kotka była im oddana do samego końca. Po przykryciu ciała martwej kotki liśćmi, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się choroby, Żołędziowe Futro i Lód Trzaskający delikatnie wyciągają ciało z legowiska, starając się nie przeszkadzać kociakom. W międzyczasie Obłoczna Plama przeżuwa część wrotyczu i zaczyna wciskać jej sok do pysków kociąt. Młode koty są ledwo przytomne, ale ich języki ochoczo dotykają wilgoci, jakby były spragnione. Czyste Niebo czule troszczy się o kociaki, nie przejmując się ryzykiem infekcji i wita je jako swoje, obiecując, że wkrótce poczują się lepiej. Kiedy Brzoza pyta, gdzie jest Płatek, kocur kłamie, że wróciła do obozu i myśli, że są teraz zbyt słabi, aby znieść prawdę. Decyduje, że powie im, kiedy będą silniejsi, a brat przyciska się do siostry. Czyste Niebo pyta, czy powinni przenieść kociaki z powrotem do obozu, ale Obłoczna Plama nie zgadza się; nadal nie radzą sobie dobrze i potrzebują Płonącej Gwiazdy. Wskazuje również, że najlepiej jest trzymać je z dala id innych, którzy nadal są zdrowi, a ten się zgadza, pozostawiając Obłoczną Plamę z rodzeństwem i kulejąc przez polanę do miejsca, gdzie Lód Trzaskający i Żołędziowe futro kopią grób. Kiedy kończą grzebać Płatka, Obłoczna Plama oferuje pozostanie z kociakami, aż nie dostanie Płonącej Gwiazdy, ponieważ będzie musiał się upewnić, że im to pomoże. Kiedy Wysoki Cień przybywa do obozu ze wspomnianym ziołem, Czyste Niebo mówi jej, że kociaki są bardzo chore i że są z tamtym kocurem. Przybyszka pyta, gdzie są, stwierdzając, że musi je zobaczyć, a przywódca pozwala i kuleje w kierunku małej polanki, na której leżą Brzoza i Olcha. Kiedy Wysoki Cień prosi go o pośpiech, ten wskazuje ogonem w kierunku, w którym znajdują się kociaki. Podział lasu Olcha jest po raz pierwszy widziana, jak wygląda z niskiego, rozrośniętego cisa wraz ze swoim bratem i zauważono, że Płatek zrobiła legowisko po tym, jak je adoptowała. Czyste Niebo pamięta, jak kotka zmarła, a także w jaki sposób dwójka kociąt prawie by umarła, gdyby nie Płonąca Gwiazda. Olcha i Brzoza pędzą na spotkanie z Szybką Wodą, a kocurek pyta, czy ta mysz jest dla nich. Olcha pochyla głowę i mówi, że jeśli powie im, gdzie ją znalazła, mogą pójść i złapać własną. Przywódca zauważa, że kociaki są prawie dorosłe i zawsze chętne do polowania; jest dumny, jakimi kotami się stały i zadowolony, że pozwolił Płatkowi je zabrać. Szybka Woda mówi im, żeby nie byli głupi i pozwala im podzielić się myszą, a te mrugają do niej z wdzięcznością. Po rozmowie Czystego Nieba z Różowymi Oczami, Olcha podnosi wzrok znad posiłku i oblizując usta, spoglądają figlarnie na ogon starego kocura. Rzuca się i chwyta ją, przewracając się na plecy. Mruczy i bije ją w zabawie ogon tylnymi nogami, ale Różowe Oczy ze złością każe jej pogonić własny ogon. Olcha zamiera z łapami w powietrzu i mówi, że nie jest psem, ale stary kocur odpowiada, że jego ogon nie jest zwierzyną. W tym momencie patrol wkracza do obozu ze skromną ilością zdobyczy, przywódca czuje się zaniepokojony i zauważa, że rodzeństwo gapi się łakomie na szpaka Żołędziowego Futra. Później kociaki są widoczne, uderzając czubek ogona Żołędziowego Futra, kiedy ta leży i od czasu do czasu unosi go powietrze, aby jeno z rodzeństwa po niego podskoczyło, a te mruczą głośno. Czyste Niebo zastanawia się, gdzie są kocięta Trojeści i pamięta, jakie wydawały się słabe, kiedy przybyły, że dał im legowiska Olchy i Brzozy, a te szczęśliwie utworzyły nowe posłanie pod jeżynami. Kiedy Oset prosi o polowanie z patrolem Czystego Nieba, przywódca mówi mu, że może poćwiczyć niektóre ruchy w obozie i widzi, że Brzoza i Olcha są wyraźnie znudzeni, ponieważ Żołędziowe Futro teraz śpi. Prosi młode koty, aby nauczyły Osta i Koniczynę niektórych ruchów bojowych, a koteczka podbiega do niego, mówiąc, że byłoby wspaniale. Oset chce natychmiast zacząć sesję, a Olcha się zgadza. Jest później widziana, jak razem z bratem trenuje Osta i Koniczynę. Okrążają polanę, chlupocząc delikatnie łapami po błotnistej ziemi, a "uczniowie" kucają pośrodku. Olcha każe temu pierwszemu trzymać ogon w dole. Kiedy Koniczyna próbuje skoczyć z niskiego przysiadu, zręcznie ląduje przy drugiej próbie i pyta Olchę, czy jest lepiej. Ta stwierdza, że jest znacznie lepiej. Sowie Oczy uważa, że Olcha z Brzozą powinni nauczyć ich, jak podchodzić, a nie skakać, ale ta spogląda na niego i mówi, że Czyste Niebo poprosił ich o trenowanie kociąt, nie Sowich Oczu, a Brat dołącza do siostry i zgadza się z nią. Kiedy Piorun idzie porozmawiać z ojcem o patrolach, Czyste Niebo mówi mu, żeby zaopiekował się kociętami, ale Piorun twierdzi, że rodzeństwo z Sowimi Oczami się nimi opiekują. Olcha i Brzoza są później widziani pytając Piorunowego Ogona i Żołędziowe Futro o życie na wrzosowisku. Kotka z szeroko otwartymi oczami pyta, czy naprawdę polowali w tunelach dla królików, a ten pierwszy odpowiada, że wolał polować na powierzchni, chociaż Żołędziowe Futro bardziej lubiła schronienie w tunelach. Kiedy kilka kotów spiera się o mniejszą liczbę patroli myśliwskich, Liść mówi, że powinno być ich więcej, ponieważ karmią koty, które nie mogą polować dla siebie, i patrzy na Brzozę i Olchę, kiedy to mówi. Później, gdy Piorun obserwuje Różowe Oczy po tym, jak przybyli do wąwozu, zauważa, że stary kocur najwyraźniej czuje się swobodnie w swoim nowym domu i trudno uwierzyć, że to ten sam kot, który skarcił rodzeństwo za zabawę jego ogonem. Kiedy Piorun przybywa do Obozu Czystego Nieba, aby przynieść mu wiadomość o Cichym Deszczu, Olcha i Brzoza skaczą z legowiska pod jeżynami. Zanim porozmawia z ojcem, kilka kotów przywódcy pyta o tych, którzy poszli za Piorunem, a kiedy Piorunowy Ogon mówi im, że Różowe Oczy jest szczęśliwy w swoim nowym domu, Olcha mamrocze, że był szczęśliwy również w Obozie Czystego Nieba. Kiedy przywódca wraca do swojego obozu po śmierci Cichego Deszczu - jego matki, przypomina sobie, jak Olcha i Brzoza przynieśli mu dwa norniki, które złapali w pobliżu Wężowych Skał. Gdy kocur dał jednego Gwiezdnemu Kwiatu, Olcha mruknęła, że kiedy jego partnerka zniknęła, koty w obozie myślały, że znowu odeszła. Ścieżka gwiazd Kiedy Czyste Niebo wpada do obozu po porwaniu Gwiezdnego Kwiata, Cierń i Olcha kręcą się dookoła, kiedy się do niego wchodzi. Jego koty patrzą na niego wrogo, a sam kłóci się z Szybką Wodą o kłamstwo, twierdząc, że została porwana, ale Olcha wciąż patrzy zmrużonymi oczami. Szybka Woda mówi, że wszyscy byli z tej samej grupy włóczęgów, a Gwiezdny Kwiat zna ich wszystkich; Olcha mruga do Czystego Nieba, pytając, jak duża jest grupa, ale ten odpowiada, że nie wie. Po tym, jak kocur jest zalewany przez pytania swoich kotów, Żołędziowe Futro mówi mu, że pójdzie z nim, ale Brzoza twierdzi, że Gwizdny Kwiat poszła z włóczęgami z własnej woli. Jednak Żołędziowe Futro odpowiada, że kotka nosi kocięta Czystego Nieba, które są częścią grupy, a Olcha spogląda na swojego brata ze zjeżonym futrem. Mruga do niego i pyta, czy nie pamięta, jak grupa ich chroniła, gdy zmarła ich matka, a Czyste Niebo czuje się winna zabicia Mglistej, kiedy tylko walczyła o ochronę kociaków. Przypomina sobie, jak Płatek ich zaadoptowała i wychowała jako własne, a Brzoza przytakuje, zgadzając się. Szybka Woda próbuje wskazać, że Gwiezdny Kwiat może być godna zaufania, a kiedy kilka kotów przewiduje, że kotka mogła upozorować własne porwanie, aby zebrać przywódców w jedno miejsce i zaatakować ich, Czyste Niebo mówi, że nie są bezradni i Olcha kiwa głową, zgadzając się że nie mogą pozwolić, aby włóczędzy ich przestraszyli. Wróble Futro ogłasza, że pójdzie z nim, aby przekonać innych przywódców, a nakrapiana kotka jest za nią, stwierdzając, że też pójdzie. Czyste Niebo kieruje się do wejścia do obozu i czuje ulgę, gdy widzi Wróble Futro, Żołędziowe Futro i Olchę za jego plecami. W Obozie Pioruna, Sowie Oczy wpada do środka i ogłasza, że nadejdzie Czyste Niebo z Żołędziowym Futrem, Wróblim Futrem i Olchą. Piorun prosi o więcej szczegółów i wkrótce łapy wkrótce idzie w dół zbocza. Czyste Niebo spieszy się, a trójka kotek pędzi za nim, patrząc poważnie. Kocur wyjaśnia sytuację z Gwiezdnym Kwiatem i jak jej kociaki zaraz powitają świat zewnętrzny; Trojeść biegnie po polanie i pyta, co się dzieje, a jej oczy błyszczą ze zmartwienia na widok czwórki przybyszów. Po rozmowie z Czystym Niebem i Piorunem, syn decyduje się nie pomagać ojcu, a Olcha zachęcająco miauczy, że Wysoki Cień może pomóc. Przywódca biegnie przez tunel janowca, a trójka kotek pędzi za nim. Później, gdy Czyste Niebo udaje się do doliny Czterech Drzew, aby spotkać się ze Cięciem i innymi przywódcami, myśli o tym, jak przygotował swoje koty i że Brzoza z Olchą zostali przydzieleni do przemierzania lasu w poszukiwaniu intruzów. Później, w obozie, Czyste Niebo przynosi Gwiezdnemu Kwiatu królika, ale ta odrzuca go i mówi, że powinien upewnić się, że Brzoza i Olcha też trochę dostaną, ponieważ wie, że królik jest ich ulubioną zwierzyną. Kiedy zwołane jest spotkanie w sprawie zbuntowanych kotów żyjących teraz w Obozach, Czyste Niebo mówi, że przyjął włóczęgów i że Cierń, Pokrzywa, Brzoza i Olcha są tak samo lojalni jak każdy inny urodzony w obozie kot. Jednak kiedy inny mówią mu, że Czerwony był jednym z włóczęgów Cięcia, wraca myślami do kocura w obozie i czuje się zaniepokojony, zanim przypomina sobie swoje własne słowa o lojalności Ciernia, Pokrzywy, Brzozy i Olchy. Po spotkaniu, kocur obserwuje swoje koty w obozie i widzi Szybką Wodę z kawałkiem lodu w zębach, gdy mija Brzozę i Olchę, a ci dzielą się językami na dole krótkiego zejścia prowadzącego do legowiska przywódcy. Superedycje Wizja Lotu Ćmy Podczas pogrzebu Micah'a, Olcha patrzy ponuro na jego ciało. Później, kiedy Lot Ćmy i Nakrapiane Futro udają się do Klanu Nieba, aby zdobyć korę dla chorej Łupki, Pokrzywa pyta, dokąd idą, a rodzeństwo otacza go, ze zmrużonymi agresywnie oczami. Ta pierwsza broni się, że bierze korę, a nie zdobycz, ale Olcha unosi wargę, pytając, czy nikt nie może pomóc Klanowi Nieba, ale Klan Nieba już musi? Oba koty z Klanu Wiatru próbują z nimi rozmawiać, ale kotka podchodzi bliżej i mówi, że muszą iść z nimi do obozu. Dodaje, że nie będą próbowali uciekać, ponieważ Czyste Niebo wyśle tylko większy patrol, aby ich sprowadzić, i będą chcieli wiedzieć, co robią na terytorium jej klanu. Lot Ćmy protestuje, twierdząc, że jej pobratymiec jest chory i walczy z pokusą cięcia nosa nakrapianej kotki. Jednak razem z Nakrapianym Futrem kierują się w stronę obozu Klanu Nieba, a gdy Lot Ćmy idzie szybciej, Olcha warczy, że wydaje się, że się spieszy. Ta wraca do niej, mówiąc, że chce mieć to za sobą i wrócić do domu. Kiedy przybywają do obozu, Olcha mówi dwóm kotom Klanu Wiatru, że Czyste Niebo jest w swojej jaskini i wskazuje nosem przez polanę. Mówi Lotowi Ćmy, że Nakrapiane Futro może poczekać na zewnątrz i kieruje ją w górę krótkiego, stromego zbocza i między drzewami. Woła do przywódcy, a kiedy Gwiezdny Kwiat, który również przychodzi, pyta, co tu robi Lot Ćmy; Olcha wyjaśnia, że znaleźli ją na swoim terytorium z pobratymcem. Czyste Niebo mówi Lotowi Ćmy, że pozostanie w Klanie Nieba, dopóki Wietrzny Biegacz nie przyjdzie po nią, a ta wyczuwa zapach Olchy i Czerwonego Pazura tuż za nią. Kiedy Lot Ćmy z Nakrapianym Futrem rozmawiają w obozie Klanu Nieba, ten drugi pyta ją, jak uciekną i kieruje pysk w kierunku Olchy, która siedzi nieruchomo, kilka długości ogona od wejścia. Po dalszej dyskusji, kocur patrzy na nakrapianą kotkę, która wciąż się nie poruszyła, i zastanawia się, czy koty Klanu Nieba nie muszą jeść. Jednak Lot Ćmy odpowiada, że gdyby tamta odeszła, inny kot zająłby jej miejsce. Ten mówi, że muszą uciec i porozmawiać z Wietrznym Biegaczem, aby wyjaśnić gniew Czystego Nieba i sugeruje odwrócenie uwagi Olchy, gdy będzie biegnąć. Oferuje również, że Lot Ćmy może odwrócić uwagę nakrapianej kotki podczas biegu, ale przerywa mu odgłos kroków łap, gdy Żołędziowe Futro zbliża się do Olchy. Pochyla do niej głowę, a nakrapiana kotka kiwa jej w stronę jaskini. Żołędziowe Futro przechodzi, ale mówi kotom Klanu Wiatru, że nie może pomóc im uciec; patrzy na Olchę, oraz twierdzi że nie może zdradzić swoich pobratymców. Nakrapiana Futro mówi, że muszą tylko ominąć strażniczkę, a Lot Ćmy zgadza się, że może udawać, że jest chora, podczas gdy Żołędziowe Futro przywoła Olchę, więc Nakrapiane Futro wyślizgnie się, gdy jej nie będzie, ale kotka Klanu Nieba zaprzecza i protestuje, że Olcha zauważy, że Lot ćmy jest zdrowa, a jej pobratymiec zniknął. Zanim jednak będzie mogła kontynuować swoje spekulacje, kotka klanu Wiatru przerywa, że Olcha pomyśli, że oszukała Żołędziowe Futro, ale ta twierdzi, że Olcha wie, że Lot Ćmy ją wyszkoliła i będzie podejrzana. Ta sugeruje, że Żołędziowe Futro złapie innych medyków Klanów i wyjaśni, co robić, ale ścisza głos, gdy Olcha się odwraca, strzygąc uszami. Kotka Klanu Nieba truchcze obok Olchy i znika w dole zbocza. Niedługo potem, kiedy słychać wrzaski przedzierające się przez drzewa, nakrapiana kotka wskakuje do zagłębienia ze zjeżonym futrem. Podczas bitwy, Lot Ćmy widzi, jak Olcha kieruje się w stronę Wierzbowego Ogona i ostrzega ją. Ta obraca się i unosi łapy, gdy nakrapiana kotka uderza w nią. Wierzbowy Ogon przez chwilę się zatacza, ale zachowuje równowagę i wbija pazury w skórę Olchy oraz ze wściekłym sykiem drapie ją po brzuchu. Nowele Echo Piorunowej Gwiazdy Nie pojawia się w książce, ale jest wymieniona w spisie klanów. Życie Cienistej Gwiazdy Nie pojawia się w książce, ale jest wymieniona w spisie klanów. Ciekawostki Na swoim blogu, Kate wyjawiła, że nigdy nie zadecydowano kto jest ojcem Olchy i Brzozy, ale myśli, że może nim być któryś z włóczęgów Cięcia[10]. Galeria Bazy postaci Ta grafika może być używana poza Wojownicy Wiki (z wyjątkiem innych wikii) jedynie do przedstawienia wyglądu tej postaci, w niezmienionej formie, koniecznie za podaniem źródła. Więcej. Jako wojowniczka Przypisy ↑ 1,0 1,1 Wyjawione w "Echu Piorunowej Gwiazdy", spis klanów ↑ 2,0 2,1 Wyjawione w "Podziale lasu", strona 8 (angielskie wydanie) ↑ 3,0 3,1 Wyjawione we "Wzrastającym grzmocie", strona 289 (angielskie wydanie) ↑ 4,0 4,1 4,2 4,3 Wyjawione we "Wzrastającym grzmocie", strona 262 (angielskie wydanie) ↑ Wyjawione w "Ścieżce gwiazd", strony 305-306 (angielskie wydanie) ↑ Wyjawione w "Podziale lasu", strona 7 (angielskie wydanie) ↑ Wyjawione w "Podziale lasu", strona 10 (angielskie wydanie) ↑ Wyjawione w "Wizji Lotu Ćmy", spis klanów ↑ Wyjawione w "Pierwszej bitwie", strona 68 (angielskie wydanie) ↑ Wyjawione przez Kate na jej blogu Skąd się bierze machanie ogonem u psa?Naukowcy są zdania, że machanie ogonem wcale nie oznacza pozytywnego nastawienia do człowieka. Co ciekawe, merdanie ogonem jest swego rodzaju wewnętrznym konfliktem – pies w tym samym czasie odczuwa dwa sprzeczne uczucia. Specjaliści od psów uważają, że odruch merdania pochodzi z wczesnego dzieciństwa psa. Gdy pies będąc szczeniakiem ssie mleko matki, musi walczyć o pokarm. Chcąc dostać się do pokarmu przeciska się pośród swojego rodzeństwa i odczuwając niewygodę zaczyna „zamiatać” ogonkiem, zupełnie jakby chciał się oddzielić od reszty. Nie każde merdanie i machanie ogonem oznacza radośćW opinii wielu posiadaczy psów machanie, a w szczególnie merdanie oznacza, że zwierzę jest zadowolone i ma przyjazne zamiary. Nic bardziej mylnego. Interpretacja machania ogonem jest bardziej skomplikowana. Chcąc umieć odgadnąć psie zachowanie, trzeba również wziąć pod uwagę inne sygnały, jakie wysyła pies w naszą merdaniu nierówneOtóż okazuje się, że zwykłe merdanie ogonem można interpretować na kilka sposobów. Badania wskazują, że merdanie ogonem w prawą stronę oznacza szczęście i zadowolenie, a w lewo – strach i zdenerwowanie. Powszechnie przyjęło się jednak, że rytmiczny ruch ogonem oznacza radość psa, który cieszy się na nasz widok, spacer czy zabawę ze swoim właścicielem. Szybkie ruchy opuszczonym ogonem oznaczają uległość zwierzęcia – im psy są bardziej uległe, tym ogon znajduje się coraz niżej, a ruchy ogonem stają się szybsze. Merdanie oznacza również respekt z jego strony, jako że stoimy wyżej w hierarchii i jesteśmy więksi od psa. Zachowanie to jednak zależy od rasy i charakteru psa. Warto zachować ostrożność w stosunku do psa, którego ogon jest uniesiony i merda nim znacznie wolniej. Z pewnością jest to osobnik o dominujących charakterze. Z drugiej strony merdanie jest oznaką lęku – szczególnie w kontaktach psa z innymi osobnikami gatunku. Ciekawi jesteśmy, czy Wy potraficie określić, co oznacza machanie ogonem waszych pupili. Podzielcie się z nami swoimi opiniami. Strzał, ręka, gwizdek, protesty i gol, który daje „Wilkom” duże nadzieje na to, że w sierpniu nie będą musieli rozpoczynać walki o powrót do Bundesligi. Pierwsze 90 minut barażowego dwumeczu jest już za nami i tak jak przystało na starcie derbowe, mieliśmy i wysoką temperaturę spotkania, i sporo walki, ale i – niestety – kontrowersje sędziowskie. Jedyną bramkę zdobył bowiem z jedenastu metrów Mario Gomez, ale czy rzeczywiście rzut karny się gospodarzom należał? Głowy byśmy nie o samym meczu, to spójrzmy najpierw jak wielka przepaść dzieli Wolfsburg od całej kadry VfL: 154 miliony euro. Wartość całej kadry Eintrachtu: 20,10 miliona to, na samym starcie, dobitnie pokazuje jak bardzo w teorii powinien być to jednostronny mecz. Piłka ma jednak to do siebie, że liczby nie grają, a gdy faworyt jest w tak głębokim dołku jak VfL, to nawet ze znacznie biedniejszym kolegą po fachu może mieć spore problemy. I rzeczywiście – dziś „Wilki” miały dużo kłopotów z tym, by dysproporcję finansową przenieść na boisko i odzwierciedlić również w postaci przewagi. Eintracht Torstena Lieberknechta, który zdążył już w ostatnich latach zahaczyć o Bundesligę, grał dziś dokładnie taki futbol, jaki zdążył pokazać właśnie w trakcie tego kilkumiesięcznego epizodu wśród elity. Futbol agresywny, intensywny, zaangażowany i nie odpuszczający żadnego centymetra grą goście często wybijali Wolfsburg z rytmu, ale i nie pomagał fakt, że „Wilki” zdawały się kompletnie na boisku improwizować. A to piłkę złapał Ntep i bez sensu pchał się w największy tłum, a to Didavi szukał niekonwencjonalnego podania, które ostatecznie nie docierało do adresata, a to któryś z bocznych obrońców posyłał niecelne dośrodkowanie w szesnastkę. Długo gospodarze nie potrafili złamać scementowanego bloku defensywnego Brunszwiku i udało im się to dopiero wtedy, gdy ręką zagrał obrońca sędzia miał pełne podstawy do tego, by sięgnąć po gwizdek? Z jednej strony stwierdzić można, że wiele czasu na reakcję obrońca Eintrachtu nie miał, ale z drugiej – to raczej nie jest normalna interwencja obrońcy, gdy ten rozkłada ciało we wszystkich kierunkach świata blokując strzał. Inna sprawa, że zanim piłkę dotarła pod nogi strzelca, to najpierw trafiła w rękę Gomeza…KONTROWERSJA!@VfL_Wolfsburg chyba dostał rzut karny z kapelusza. Zresztą oceńcie sami #bundesliga Eurosport Polska (@Eurosport_PL) 25 maja 2017Ten sam Gomez z jedenastu metrów trafił bez mrugnięcia okiem, ale przesadą byłoby powiedzieć, że pobudziło to jego kolegów do lepszej gry. Fakt faktem piłkę w posiadaniu częściej miał oczywiście Wolfsburg, ale nie wynikało z tego wiele. W istocie, trudno zrobić użytek z futbolówki, gdy w żółwim tempie wymienia się ją przez obrońców i defensywnych pomocników. Brunszwik grał w drugiej połowie nieco zachowawczo, raczej krył się za gardą i szukał możliwości do kontrataku, ale i nie ma mu się co dziwić. Jeden gol do odrobienia to wcale nie taka duża strata, dwa – byłyby pewnie większym problemem. I choć generalnie po tych pierwszych 90 minutach w bardziej uprzywilejowanej sytuacji są „Wilki”, to nie ryzykowalibyśmy raczej większych pieniędzy na to, że to oni rozpoczną kolejny sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej. Biorąc pod uwagę jak trudnym i niewygodnym terenem dla gości jest Brunszwik i generalnie gra zespołu Torstena Lieberknechta, sprawa ostatecznego zwycięstwa wciąż jest sprawą wciąż nie wiadomo, czy w rewanżu będzie mógł kolegom pomóc Jakub Błaszczykowski, który dziś pauzował z uwagi na uraz, ale i nie ma stuprocentowej pewności, czy do poniedziałku zdąży się wykurować. Najnowsze NiemcyMedia: Legia dopina transfer Serba – zapłaci blisko pół miliona euro Aleksandar Radovanović ma zostać nowym zawodnikiem Legii Warszawa – donosi Piotr Koźmiński z WP/SportoweFakty. 28-letni Serb ma kosztować legionistów około 450 tysięcy euro. Radovanović jest obecnie piłkarzem belgijskiego KV Kortrijk. Ma na koncie 70 występów w serbskiej ekstraklasie, 34 mecze w lidze belgijskiej i 31 spotkań we francuskiej Ligue 2. Z Serbii wyjechał w 2018 roku, przeniósł się do Lens, a zimą zeszłego roku trafił właśnie do Kortrijk. Nigdy […] wybór Luisa Suareza – wraca grać do ojczyzny Wydawało się, że po wygaśnięciu kontrakt z Atletico Madryt poszuka sobie klubu w Europie lub w MLS. Ale Luis Suarez podjął dość zaskakującą decyzję. Urugwajczyk wraca do ojczyzny i jest bliski podpisania umowy z Nacionalem. Od kilku tygodni trwały dyskusje o tym, gdzie zagra Suarez. Atletico nie przedłużyło z nim umowy, pojawiły się plotki o zainteresowaniu ze strony klubów z Serie A, pod uwagę brał ponoć też powrót do Premier League, jeszcze w tym […] – Juventus 2:2. Spektakularne dryblingi Dembele, Lewandowski bez gola [WIDEO] Robert Lewandowski rozegrał swój drugi mecz w barwach FC Barcelony. Tym razem w starciu z Juventusem wystąpił przez nieco ponad godzinę, ale to nie Polak błyszczał najbardziej na boisku. Prawdziwą gwiazdą tego starcia był Ousmane Dembele. Francuski skrzydłowy strzelił jeszcze przed przerwą dwa gole, a oba były wyjątkowej urody. I właściwie niemal bliźniaczo do siebie podobne. Dembele dwukrotnie przedryblował kilku rywali na prawej flance, wpadł w pole karne, by następnie […] Piekarski podstawił Karbownikowi świetne rowery. On nie umie ruszyć z miejsca W środowej prasie znajdziemy w niej rozmowy z Jerzym Dudkiem, Danielem Kokosińskim czy Kacprem Bieszczadem. Jest także dyskusja Piotra Wołosika z Radosławem Kałużnym – temat to obrona działań Mariusza Piekarskiego. Sport Jak kluby korzystają z „ulgi” w przepisie o młodzieżowcu? Raków ma jeszcze 33 mecze, aby jego młodzieżowcy „wyturlali” te 3000 minut. Warto jednak podkreślić, że Zagłębie nie jest jedynym zespołem ekstraklasy, który na poważnie podszedł do stawiania na młodzieżowców. Spójrzmy na liczbę […] gole i asysta byłego piłkarza Lecha w eliminacjach do Ligi Mistrzów [WIDEO] Viktoria Pilzno rozgromiła u siebie HJK Helsinki w rewanżowym starciu o trzecią fazę eliminacji do Ligi Mistrzów. Czesi wygrali 5:0, a kluczową rolę w tym meczu odegrali byli ekstraklasowicze. Dwa gole i asystę dopisał sobie Jan Sykora (ex-Lech), a bramkę dorzucił Jan Kliment (ex-Wisła Kraków). Aż 7:1 zdeklasowali Czesi swoich rywali z Finlandii. Prawdziwym popisem Viktorii był jednak ten wczorajszy mecz rewanżowy wygrany aż 5:0. I to właśnie […] Nordi Mukiele w PSG Francuski klub poinformował o kolejnym transferze. Paryżanie ściągnęli do siebie Nordiego Mukiele z RB Lipsk. Prawy obrońca jest czwartym wzmocnieniem PSG w trakcie trwającego okienka transferowego. Wcześniej klub wykupił wypożyczanego wcześniej Nuno Mendesa, a także pozyskał Vitinhe i wypożyczył Hugo Etikite. Francuski obrońca był związany z Lipskiem przez ostatnie cztery sezony. W ostatnim z nich zagrał 28 razy w Bundeslidze. Z mistrzem Francji związał się pięcioletnią umową. Klub […] payment” na przykładzie transferu Roberta Lewandowskiego Transfer Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium do FC Barcelony oznacza, że sporo pieniędzy spłynie do polskich klubów, w których występował w przeszłości kapitan reprezentacji Polski. Varsovia, Delta Warszawa, Legia Warszawa, Znicz Pruszków i Lech Poznań – to kluby, których dotyczy ta kwestia. Porozmawialiśmy z Joanną Misiewicz, głównym managerem PZPN, który zajmuje się zagranicznymi transferami. Okazuje się, że sprawa jest złożona i w pierwszej kolejności należy przejrzeć sterty dokumentów w Mazowieckim i Wielkopolskim Związku Piłki […] groźby, kolejna oferta Barcelony. Co się dziś działo ws. Lewandowskiego? To nie jest normalne, żeby przyjazd piłkarza na trening wzbudzał takie emocje, ale tym razem nie mamy do czynienia z normalną sytuacją. Gdyby to zależało od samego Roberta Lewandowskiego, już dawno nie byłoby go w Monachium i co najwyżej wysłałby do Niemiec pocztówki ze słonecznej Barcelony. Na razie jednak nic z tych planów nie wyszło i Polak normalnie stawił się na początek przygotowań Bayernu do nowego sezonu. Wywołało to gigantyczne zainteresowanie w mediach wszelakiego rodzaju. I trudno się dziwić. Uwagę przykuwał absolutnie […] Lipsk przepchnął kolanem finał Pucharu Niemiec Tydzień temu odbyła się ostatnia kolejka Bundesligi, więc dziś cała uwaga niemieckich kibiców skupiła się na finale Pucharu Niemiec. W meczu o trofeum nie dane było zagrać Borussii Dortmund, Borussii Monchengladbach i Bayernowi, ale zobaczyliśmy zespoły, które w tym sezonie w pełni zasłużyły na finał. Freiburg zmierzył się z RB Lipsk, czyli zobaczyliśmy starcie drużyn, które do tej pory nigdy nie triumfowały w tych rozgrywkach. Zestawienie ciekawe, ale sam mecz nie porywał. Zamiast […] przed rewolucją transferową z nowym sternikiem Borussia Dortmund jest już pewna wicemistrzostwa Niemiec. W Zagłębiu Ruhry nie jest to ani rozczarowanie, ani wielki powód do dumy. Dlatego już teraz działacze BVB myślą o przyszłości i planują spore zmiany w składzie, bo liczba problemów, jakie pojawiły się w trakcie sezonu była wręcz ogromna. Trafienie Jessica Ngankama, zawodnika ostatniego w lidze Greuther Fuerth, w drugiej połowie meczu było 51. straconą bramką w tym sezonie przez Borussię […] na drodze do Ligi Mistrzów. Co łączy ten klub z Rakowem? Podczas gdy w Polsce zachwycamy się poukładanym pod wieloma względami Rakowem Częstochowa, w Niemczech wszyscy nie mogą wyjść z podziwu dla ekipy SC Freiburg. Oba te kluby niebawem mogą osiągnąć historyczne dla siebie wyniki. Jedni zdobyć mistrzostwo Polski, drudzy zakwalifikować się do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Ale mają ze sobą jeszcze więcej wspólnego. W ostatnim felietonie w „Przeglądzie Sportowym” Radosław Kałużny nazwał Raków niepolskim klubem. Nic więc dziwnego, że w zagranicznym […] ograna – Bayern pieczętuje mistrzostwo! Wiadomo było, że choć odebranie w tym sezonie Bayernowi mistrzostwa Niemiec graniczy z niemożliwym i nawet dzisiejsze zwycięstwo Borussii niewiele by zmieniło, to przecież zawsze sympatyczniej przypieczętować tytuł, pokonując największego rywala. Tak też się stało – Bawarczycy ograli BVB 3:1 i po raz dziesiąty z rzędu są najlepsi w Bundeslidze. Kosmos. BAYERN MONACHIUM – BORUSSIA DORTMUND. DZIELNA BORUSSIA Borussia nie miała dzisiaj łatwego zadania nie tylko dlatego, bo przyjechała na stadion Bayernu, […]

dlaczego wiewiórka macha ogonem